Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nutella
Administrator
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:48, 24 Kwi 2008 Temat postu: Kleszcze. Jak wyrywać i postępować z tymi pasożytami? |
|
|
Jak rozpoznać że to kleszcz?
Przede wszystkim po każdym spacerze obejrzyjmy psiaka w poszukaniu pasożytów. Do ulubionych miejsc kleszczy zaliczają sie uszy, pachwiny, pachy, błony między palcami itd, ale nie tylko! Mój pies miał kleszcza przy nasadzie ogona!
Jak wyciągnąć?
Do nabycia w zoologiach są specjalne pęsety do wyciągania kleszczy. Jednak możemy go wyciągnąć przy użyciu zwykłej. PAMIETAJ! Nigdy, ale to przenigdy nie smaruj kleszczy masłem/płynem/etc.! Przez to kleszcz może przenieść groźne choroby!
***
Jak znajdę jeszcze taką broszurkę to powypisuję Wam rodzaje kleszczy oraz ich występowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:43, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Można jeszcze tak wyjmować, że masuje się miejsce z kleszczem i wypada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamilnagiel
Dołączył: 02 Kwi 2015
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:03, 02 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
a nie wiem, czy wiecie, podobno herbata czystek ma działanie przeciw boreliozie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZenobiKenobi
Dołączył: 13 Lip 2016
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:29, 09 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki za informację o tej pęsecie choć o nie smarowaniu wiedziałam to i tak się przyda taka informacja. A swoją drogą to czy coś dają preparaty i obroże przeciwko kleszczom?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aaa4
Dołączył: 07 Sie 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:26, 07 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
-Dzisiaj?
Julian przyszpilil bratanka wzrokiem.
-Dzisiaj.
Po chwili namyslu Hal kiwnal glowa.
Siedzieli w ciszy, dopoki Julian nie wyszedl z baru.
-Nie bardzo rozumiem, jak ty to... - zaczela Meredith, ale zaraz umil
kla. Zasada numer jeden: nigdy nie krytykuj czyjejs rodziny.
-Jak ja to znosze? - rzucil Hal gwaltownie. - Odpowiedz brzmi: z wielkim trudem. Gdy tylko skoncze to, co mam do zalatwienia, znikne stad raz na zawsze.
-No, a jak twoje sprawy?
Cala wojowniczosc z niego wyparowala. Wstal, wbil rece w kieszenie. Spojrzal Meredith prosto w oczy.
-Powiem ci przy kolacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|